Już mam dosyć szaro-burego świata. Najpierw kilka miesięcy jesieni, a teraz nagle zima. Już zaczynałam czuć wiosnę. A tu śnieg i mróz. Chcę wiosny. Jako że pogoda nie zamierza chyba zbyt szybko spełnić mej zachcianki, postanowiłam sprowadzić odrobinę wiosny do domu.
A oto i ona:
Tulipanek na razie jeszcze malutki, ale bardzo prężnie rośnie. Po dwóch dniach się przebił z zielonego listka. Jak już całkiem wyrośnie to dołożę zdjęcie. Taka mała zapowiedź wiosny dla Was :) Jeszcze tylko trochę i nacieszymy się słonkiem!
Udanego tygodnia!
OOOO, a ja mam hiacynty :) Różowe i obłędnie pachnące wiosną...
OdpowiedzUsuńTak jakoś kojarzą mi się z Tobą właśnie różowe hiacynty :)
UsuńJa też tęsknie za wiosną!
OdpowiedzUsuń