Uwielbiam mieć pomalowane paznokcie. Z chęcią też zmieniam lakier. Ale jednak nie robię tego tak często jak bym chciała i potrafię nawet tygodniami chodzić z niepomalowaną płytką. Tym, co mnie zniechęca jest konieczność czekania na wyschnięcie lakieru. I nie chodzi o samo czekanie, ale o to, że zazwyczaj nie mam po prostu takiej możliwości, bo wieczorem mam do ogarnięcia sporo rzeczy, a w ciągu dnia biegającego malucha, więc ręce są mi bardzo potrzebne. Na szczęście ktoś już o tym pomyślał i wymyślił przyspieszacze do lakierów :)
Zanim odkryłam produkt, o którym chcę Wam dzisiaj napisać stosowałam kropelki Essence. Były ok, ale efekt nie był zachwycający. A dzisiaj mowa będzie o Sally Hansen INSTA-DRI.
Produkt ma postać bezbarwnego, nieco rzadkiego lakieru. Jego pojemność to 13.3 ml (przedziwna). Top nakładamy po nałożeniu koloru i po ok. 30 sekundach mamy mieć suche paznokcie. Tutaj trochę przesadzili z tymi sekundami, ale na pewno paznokcie są bardzo szybko suche. Oczywiście musimy chwilę dłużej poczekać na utwardzenie lakieru, ale i tak jest to o wiele szybsze niż w wypadku nie użycia takiego topu.
Ponadto top nadaje bardzo ładny połysk. Ma to swoją wadę, bo wszystkie lakiery wyglądają podobnie i nie możemy uzyskać w pełni efektu, który oferuje nam dany lakier (np. satyn). Dodatkowo nie nadaje się do stosowania na lakiery piaskowe, ale one z drugiej strony schną bardzo szybko i nie wymagają przyspieszania. Za to jeśli użyjemy go na nich możemy uzyskać zupełnie nowy, ciekawy efekt. Pędzelek jest duży i wygodny, a aplikacja topu jest w zasadzie bezproblemowa.
Zaraziłam tym produktem swoją teściową, która zdążyła zużyć go już dwie buteleczki. Mnie w tym czasie udało się ledwie dobić do połowy jednej. Nieobecność małego, biegającego stworka nieco usprawnia malowanie paznokci ;) W każdym razie, zaobserwowała ona, iż mniej więcej po przekroczeniu połowy objętości buteleczki lakier gęstnieje i jest glutowaty, co utrudnia jego zużycie do końca. Mnie się to jeszcze nie przytrafiło. Ale z tego co czytałam jest to przypadłość wielu przyspieszaczy tego typu. I tak, przynajmniej jak dla mnie, jest to bardzo wydajny produkt.
Generalnie jestem bardzo zadowolona z właściwości tego przyspieszacza, aczkolwiek nie miałam nigdy możliwości stosowania innego produktu w tej samej formie. W kolejce czeka już kolejny przyspieszacz Sally Hansen, tym razem w formie kropelek. Dla odmiany to teściowa mnie nim zaraziła i jest z niego bardziej zadowolona niż z INSTA-DRI.
Na pewno pewną wadą tego produktu jest jego cena. Aczkolwiek po pierwsze można go upolować na przecenach (ja swój kupiłam w Rossmannie na -40%), a po drugie w porównaniu do wydajności i uniwersalności nie wychodzi tak źle.
POJEMNOŚĆ: 13,3 ml
WYPRODUKOWANO: w USA
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie stacjonarne i internetowe
CENA: ok. 35 zł
A wy jakich używacie przyspieszaczy?
też używałam tych kropelek z essence, może się skuszę jak będzie jakaś promocja :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :) Zresztą na wizażu także zdobywa pozytywne opinie.
UsuńMi niestety wiele produktów tej marki nie odpowiada i niszczą mi się paznokcie :( zupełnie nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńO kurczę, szkoda. Mało mam ich produktów, więc ciężko mi powiedzieć, ale może akurat Twoje pazurki nie lubią któregoś składnika.
UsuńMam go aktualnie i uważam, że jest całkiem niezły, choć wydaje mi się, że poprzednio przeze mnie posiadany Essie Good To Go w wersji z USA szybciej wysuszał.
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś wypróbować. A gdzie można dostać taką wersję?
UsuńNie mam żadnego przyśpieszacza ale zainwestować w niego muszę. Co do glutów to mam lakiery SH do połowy zużyte i właśnie twardnieją i gluty się robią :/
OdpowiedzUsuńCzyli taka uroda ich lakierów :/ Szkoda. A przyspieszacze to na prawdę fajna sprawa :)
UsuńSłyszałam już o nim kilka dobrych opinii, przydałby mi się więc chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńWarto polować na promocję, bo w normalnej cenie jest drogi.
UsuńMam go od nie dawna, kupiłam w Naturze na promocji za 20 złotych i jestem w nim zakochana, a malowanie paznokci nabrało całkiem nowego wymiaru.
OdpowiedzUsuńOj to prawda :) Już teraz nie wyobrażam sobie malowania paznokci bez niego :)
UsuńJa aktualnie używam tego przyspieszacza i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOprócz tego Essie Good To Go też się u mnie rewelacyjnie spradza.
A z takich tańszych mam Golden Rose Quick Dry i też bardzo go lubię :)
Nie wiedziałam, że Golden Rose też ma swój przyspieszacz. Chyba się skuszę, gdy wykończę ten.
UsuńJa nie wiem, jak wcześniej mogłam żyć bez przyspieszacza wysychania lakierów. Nie dziwię się, że wcześniej nie zawsze miałam ochoty na malowanie paznokci. Nie jest to moim ulubionym zajęciem, a jeszcze długi czas oczekiwania na przystąpienie do innych zajęć, skutecznie zniechęcał.
OdpowiedzUsuńW końcu skusiłam się na Seche Vite, ale podobnie jak ten top u Twojej teściowej, u mnie SV gęstnieje dość szybko i jego używanie mija się z celem. Zamieniłam go w końcu na Essie Good To Go i już przy nim zostałam. Na ogół nie lubię się z produktami SH, ale Insta zbiera tyle dobrych opinii, że będę musiała go w końcu wypróbować!
Jest na prawdę dobry. Ten Essie też mnie kusi :) Chyba najbardziej się opłaca poczekać na promocję w stylu -40% w Rossmannie. Podobno są jakieś preparaty, które powodują, że lakier na powrót się robi dobry.
UsuńTak, np. Seche Restore, ale nie używałabym go na tyle często, by był sens kupić ogromną butelkę :) Wolę zdecydować się na wysuszacz, który będzie dobry samw sobie przez cały czas :)
UsuńNigdy nie używałam przyśpieszaczy ale bardzo zainteresowałaś mnie tym produktem.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Tylko ostrzegam - uzależnia! :)
UsuńKusi mnie ten produkt
OdpowiedzUsuńNa prawdę ułatwia życie :)
Usuńfajny, ja mam z Seche, uwielbiam go
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi, choć jego dostępność póki co trochę zniechęca.
UsuńSłyszałam o tym specyfiku wiele dobrego:):)
OdpowiedzUsuńWarty grzechu, ale warto poczekać na promocję :)
UsuńJa mam na tyle krótkie paznokcie,że nie muszę ich odzywiać i malować :p
OdpowiedzUsuńOtworzyła salon kosmetyczny i myślę o tym gdzie kupić sauna do włosów efekty, gorące nożyce cena i sprzęt fryzjerski moser. Gdzie najlepiej szukać takich sprzętów? Czy możecie polecić jakąś hurtownie? Czy warto zamawiać przez Internet? Wybrałam sklep www.newfacebeauty.pl, lampa-lupa.pl/. Salon w Warszawie, zapraszam wszystkich. Rabaty dla klientów z bloga)
OdpowiedzUsuń