czwartek, 2 stycznia 2014

Pat&Rub ekoAmpułka 1 - recenzja w ramach HexxBoxa :)

Zapewne część z Was zauważyła moją nieobecność ostatnio w blogosferze. Święta i związane z nimi obowiązki zajęły mnie na tyle, że niestety na nic innego nie wystarczyło mi czasu. Bardzo Was za to przepraszam i obiecuję poprawę. Tak w ramach postanowień noworocznych ;)


Ale dzisiaj nie o Świętach, ani nie o Nowym Roku. Dzisiaj będzie recenzja w ramach HexxBoxa. Dla tych, którzy pierwszy raz o tym słyszą polecam lekturę tej strony KLIK. HexxBox to inicjatywa Asi z bloga 1001pasji.com. Jego autorka umożliwia swoim czytelniczkom recenzję różnych kosmetyków. Mnie również udało się wziąć udział w tej inicjatywie, z czego jestem bardzo zadowolona. 

Do recenzji otrzymałam dowolny produkt marki Pat&Rub. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tą marką, ale sporo się o niej naczytałam. Śledząc blog Asi natrafiłam na recenzje ekoAmpułek. Skuszona pozytywną opinią, wybrałam ekoAmpułkę 1


Paczka przyszła do mnie przepięknie zapakowana. Do tego otrzymałam całe mnóstwo gratisów. Byłam tym oczarowana!


Do Ampułki dołączony został zestaw maseczek na twarz. Są to takie maseczki w formie sprasowanych tabletek, które pod wpływem wilgoci pęcznieją i wtedy możemy je rozwinąć. Bardzo fajna sprawa. Choć lepiej się wtedy nie pokazywać dzieciom, bo mogą mieć koszmary :P


EkoAmpułka zapakowana jest w schludny kartonik opatrzony wszelkimi potrzebnymi informacjami, w tym obietnicami producenta. TU możecie sobie posłuchać, jak Kinga Rusin opowiada o całej serii ekoAmpułek. 



W pudełku znajdziemy szklany pojemnik o dosyć prostym designie. Wszelkie najpotrzebniejsze informacje są także tu. Producent deklaruje, iż serum ma koić, napinać, nawilżać, wygładzać i likwidować zaczerwienienia. A to wszystko za sprawą kwasu hialuronowego (wysoko i niskocząsteczkowego), ekstraktu z maruny nadmorskiej oraz wody różanej. Rzeczywiście zapach różany jest mocno wyczuwalny. Wszystko 100% natury i ekologiczne.

 

Produkt jest przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej. Można go używać na skórę twarzy oraz szyi, zarówno na dzień, jak i na noc. Serum nakładamy pod krem. Można go także użyć razem z dołączonymi maseczkami.


Do nakładania serum służy tzw. pipetka. Choć mnie to się z pipetką nie kojarzy. Dla mnie to zakraplacz. Prawdę mówiąc to używamy takich na pracowni studenckiej, więc jego obsługa nie sprawiała mi trudności. Zresztą jest to dziecinnie proste. Zwyczajnie naciągamy produkt, a potem go wypuszczamy w dowolnej ilości. Nie zawsze działa idealnie, ale to jest spowodowane konsystencją samego serum. Sam zakraplacz dla mnie jest rozwiązaniem niezłym. Pozwala na odmierzanie produktu bez pakowania paluchów do środka, dzięki czemu nie przenosimy tam swoich bakterii i innych zanieczyszczeń. Ja zazwyczaj nakładałam sobie odpowiednią ilość zakraplaczem na wierzch dłoni i potem na twarz.


Konsystencja serum jest niby żelowa, ale w sumie dosyć rzadka. Świetnie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Zapach jest różany, ale w stylu ampułek przywożonych z Bułgarii z olejkiem różanym. Nie jestem fanką takich zapachów, ale też mi on nie przeszkadza. Nie jest jakoś szalenie intensywny toteż nie powinien nikomu przeszkadzać. A miłośniczkom tego typu zapachów może wręcz umilić pielęgnację.


I na samym końcu dochodzimy do efektów. Po nałożeniu serum skóra jest napięta. Silnego nawilżenia nie poczułam. Ale ewentualne podrażnienia zostały zniwelowane. Próbowałam także nakładać serum bez kremu. Zdaje egzamin. Aczkolwiek w wypadku mojej cery nie mogę wtedy nałożyć makijażu. Raz spróbowałam i podkład mi się łuszczył. Katastrofa. Kiedy zaś nakładałam je na noc, rano cera była dużo bardziej wypoczęta i jasna. 

Jeżeli zaś chodzi o dołączone maseczki to mam wrażenie, że moja twarz jest mało wymiarowa. Bo prawdę powiedziawszy średnio pasowały. Strasznie mi się podobało ich przygotowywanie i to jak pęczniały po namoczeniu w toniku. Efekt na twarzy jest inny niż po nałożeniu serum. Skóra nie jest napięta, ale efekty nie są jakoś bardziej spektakularne. Może gdybym miała tonik z Pat&Rub to byłoby lepiej. Użyłam w tym celu toniku Melisa firmy Uroda.

Bardzo się cieszę, że mogłam przetestować ekoAmpułkę. Wprawdzie nie okazała się moim hitem, to jednak jej właściwości są póki co niezastąpione. To co mnie najbardziej zawiodło to, że efekt nie utrzymuje się po zakończeniu kuracji. Może po prostu moja skóra jest bardziej wymagająca. Dla porównania zakupiłam ampułki zawierające kwas hialuronowy. Za jakiś czas postaram się przedstawić Wam jak one się sprawdziły. Przygotowanie tej recenzji zajęło mi sporo czasu, bo próbowałam ją przetestować w połączeniu z różnymi kremami. Najlepsze rezultaty osiągnęłam podczas nakładania serum solo na noc oraz w połączeniu z kremem Dermedic Hydrain2.

POJEMNOŚĆ: 30 ml
WYPRODUKOWANO: w Polsce
DOSTĘPNOŚĆ: Sephora oraz sklep internetowy Pat&Rub
CENA: ok. 180 zł

Aktualnie jest promocja na wszystkie ekoAmpułki - do końca stycznia -15% na pielęgnację twarzy. Dobra okazja, aby poznać te produkty!

Znacie ekoAmpułki? Sprawdziły się u Was?

14 komentarzy:

  1. Ciekawy produkt,muszę w końcu coś wypróbować z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto się przekonać na własnej skórze czy te kosmetyki są warte swojej ceny.

      Usuń
  2. Jak wiesz mnie ekoampułki służą i mam żelazny zestaw do którego wracam regularnie, składa się z 1, 3 i 4 :) Mogę śmiało powiedzieć, że mogę te produkty umieścić w ulubieńcach i na razie nie przewiduję zmian. Stanowią świetne uzupełnienie mojej pielęgnacji bo przecież każde serum działa na takiej zasadzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem :) Gdyby nie Twoja opinia to nigdy bym o ekoampułce nie pomyślała. Cały czas mnie zastanawia ta nazwa. Zupełnie mi się nie kojarzy z tym produktem.

      Usuń
    2. Dla mnie samej to po prostu serum :) Nie zastanawiam się nad źródłem nazwy, myślę że po części to zabieg marketingowy, bo przecież gdyby było to nazwane jako serum, to już tak może by nie intrygowało? Kto wie ;) Istotne, że działa.

      Usuń
  3. Lubię kosmetyki z PAT&RUB,ale nie kupuję ich za często zważając na ceny w jakich występują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ceny są bardzo wysokie. Prawdę powiedziawszy w moim odczuciu za wysokie.

      Usuń
  4. Ekoampułki stały się już tak sławne, że muszę koniecznie jakąś kiedyś wypróbować, jak zdecyduję się w końcu na zakup czegoś z Pat&Rub, muszę o niej pamiętać :) Tylko jeszcze pozostaje kwestia wyboru odpowiedniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkt zdecydowanie ciekawy :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dłuższego czasu się czaję na te ampułki, ale ciągle coś innego wpada mi w ręce i tak się z nimi mijam. Ale nadal je chcę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto skorzystać z promocji. Nie wiadomo kiedy trafi się kolejna. Albo poprosić na prezent ;)

      Usuń

Proszę, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...