Postanowiłam w ramach podsumowania miesiąca oprócz denka pisać też o kosmetykach, które wyjątkowo w danym miesiącu polubiłam. Lubię czytać takie posty u Was, więc może i Wam się spodoba :)
W tym miesiącu chwałą okryły się:
1. Uroda Melisa tonik bezalkoholowy - na szczęście nie przestali go produkować, tylko zmienili opakowanie. Hurra!!! :D Bardzo lubię. Za zapach, za działanie. Daje skórze, jak ja to mówię, takie uczucie "ah!". Trochę gorzej się go nalewa niż ze starszego opakowania, ale to z kolei bardziej cieszy oko. W sumie na plus.
2. Isana krem do rąk kwiat pomarańczy - kupiłam dawno temu, kiedy był na niego boom na blogosferze. Dopiero niedawno doczekał się swojej kolejki. Bardzo się lubimy. Za działanie, zapach i wchłanianie. Używam codziennie na noc.
3. Wibo Eliksir 05 - tej pomadki nikomu przestawiać nie trzeba. Gości najczęściej na moich ustach. Ale chyba w tym miesiącu zostanie wyparta przez Apocalips Nova ;)
4. Yves Rocher tusz do rzęs - lubię za efekt i łatwość zmywania. Ideałem nie jest, ale jest ok. Trochę wolno schnie i jest dosyć mokry. A szczoteczka jest taka, że zanim się nauczyłam nią operować to wiecznie brudziłam sobie nią powieki. Ale jest ok.
5. Sleek Oh So Special - bardzo chciałam ją mieć i na początku bardzo się zawiodłam. Ale z czasem się polubiliśmy. Ostatnio najczęściej jej używam. Jest fajna, ale okropnie się sypie.
6. Inglot puder żółty - fajnie się u mnie sprawdza jako wykończenie makijażu.
7. Bourjois róż 95 rose de jaspe - lubię, co zresztą było widać po moich makijażach. Trudno sobie nim zrobić krzywdę, czyli jest w sam raz dla takich niemot jak ja ;) ale spokojnie. Trenujemy!
8. BeBeauty Spa peeling borówka - gościł także w denku. Jego używanie sprawiało mi dużą przyjemność. I o to chodzi :D
Ciekawa jestem czy któryś z tych kosmetyków jest także Waszym ulubieńcem? A może jakiegoś wyjątkowo nie lubicie?
Szukam tego toniku i szukam.
OdpowiedzUsuńPóki co, bezskutecznie.
A sprawdzałaś w Naturze? Ja swój tam kupiłam. Nigdzie indziej ich nie widziałam.
Usuńmuszę sobie zakupić jakiś biedronkowy peeling w końcu :)
OdpowiedzUsuńTeż długo mi się to nie udawało, więc jak się pojawiły to kupiłam wszystkie trzy :D
UsuńPodoba mi się ta paletka ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie załapałam się na te peelingi ;/
Coś mi się obiło o uszy, że od 20 czerwca znowu jakieś kosmetyki będą w Biedronce, więc może i te peelingi się pojawią. Ja liczę tym razem na masełka :D
UsuńDziś sobie zrobiłam makijaż właśnie tą paletą, należy do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńIdealna na dzień, ale też na większe wyjścia.
Usuńchyba muszę zebrać w kupę moich ulubieńców w końcu :)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńOSS to moja ulubiona paletka :)
OdpowiedzUsuńMnie się jeszcze marzy Storm :)
Usuńteż lubię ten krem, nie jest najgorszy
OdpowiedzUsuńJest nawet całkiem fajny ;)
Usuńpeeling mam i lubię :) świetnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńa oh so special Sleeka ostatnio namiętnie używam :))))
Uwielbiam ten krem do rąk z ISANY :)
OdpowiedzUsuńOSS też mam, ale Sleeki nie podbiły tak strasznie mojego serca. Po pierwszych zachwytach z pokorą wróciłam do Inglotowych cieni :)
Wolę HIPPka od Nivei. Przede wszystkim ma lepszy skład :)
Z tych wszystkich kosmetyków miałam tylko Wibo. Jednak zdecydowanie wolę pomadki z Rimmel
OdpowiedzUsuńpeeling właśnie zaczynam
OdpowiedzUsuńteż lubię ten tonik melisa:)
OdpowiedzUsuń