Do zabawy zaprosiły mnie anitk4 i BeautyWizaz. Jest to mój pierwszy tag, także bardzo Wam dziewczyny dziękuję!
Zasady:
- napisz kto Cię otagował i zamieść baner tagu
- wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
-są przereklamowane
-amatorkom są niepotrzebne
-bo to sposób na niepotrzebne wydatki
-krótko wyjaśnij swój wybór
1. BeautyBlender - nie będę jakoś specjalnie oryginalna. Nie rozumiem idei kupowania gąbki do makijażu za ciężkie pieniądze. Pędzle i paluchy mnie w zupełności wystarczają. Nie sądzę abym zauważyła jakąś gigantyczna różnicę.
2. Drogie cienie do powiek np. firmy Mac - po pierwsze dlatego, że mnie na nie nie stać. Po drugie dlatego, że pomimo, iż sporo się maluję, to zużycie jednego cienia zajmuje mi bardzo dużo czasu, zwłaszcza, że szybko zmienia mi się gust. Poza tym skoro jest tyle dobrych cieni i tańszych, to po co? Na pewno część z Was się ze mną nie zgodzi, ale to tylko moja opinia amatorki. Poza tym mam też w kolekcji cienie za 80 zł (mono) i nie widzę, aż tak diametralnej różnicy, która kazałaby mi sięgać po te droższe.
3. Palety cieni typu 120 w 1 - idąc za ciosem takie cudo też nie jest mi potrzebne, choć mniejsze paletki już z chęcią bym potestowała. Uważam, że są nieporęczne, niewygodne i dla amatora po prostu niepotrzebne.
4. Płyny i żele do higieny intymnej - choć mam swoje ulubione (konwaliowy z Ziaji) to uważam, że nie jest mi to potrzebne. Używałam różnych - tanich, drogich i aptecznych i efekt zawsze był taki sam. Nie uchroniły mnie przed infekcjami. Moja lekarka poleciła mi zwykłe, szare mydło i przyznam, że sprawdza się dużo lepiej niż niektóre płyny. Nie podrażnia, nie uczula, a daje efekt czystości i świeżości. Może to takie nietypowe dla tego Taga, ale po prostu przyszło mi to do głowy :)
5. Drogie kremy i produkty do pięlęgnacji np. Clinique - sądzę, że za dużo mniejsze pieniądze można znaleźć fajne i dobrze działające produkty, więc nie widzę sensu przepłacać. Wystarczają mi te dostępne w drogeriach, bądź aptekach.
5. Drogie kremy i produkty do pięlęgnacji np. Clinique - sądzę, że za dużo mniejsze pieniądze można znaleźć fajne i dobrze działające produkty, więc nie widzę sensu przepłacać. Wystarczają mi te dostępne w drogeriach, bądź aptekach.
Ciekawa jestem co Wy myślicie o tych punktach. A jako następne taguję: Świat Wery, White Pearl i Gray.
Udanego tygodnia!
Udanego tygodnia!
Zgadzam się punktem nr 5 absolutnie!
OdpowiedzUsuńpodobnie miałam z żelami intymnymi, i teraz używam mydła z nanosrebrem i jest super :)
OdpowiedzUsuńNie znam. Gdzie można kupić?
Usuńja też wolę wypróbować kilka tańszych specyfików niż żałować wydania pieniędzy na jeden :)
OdpowiedzUsuńoooo żel konwaliowy z Ziaji bardzo lubię i nie widzę potrzeby sięgać po droższe :)
OdpowiedzUsuńRównież podzielam zdanie do większości punktów.
OdpowiedzUsuńDokladnie, gdy cos ma tanszy, a pdobny odpowiednik, to nie ma co przeplacac ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeśli masz ochotę ;) może poobserwujemy się?
OdpowiedzUsuń1, 2, 4, 5 - w zupełności się z Tobą zgadzam.
OdpowiedzUsuńu mnie znów KONKURS to nie zapomnij zostawić maila kochana ♥
OdpowiedzUsuńja też jajka nie potrzebuję,. ani paletki 120kolorów
OdpowiedzUsuńJa też nie potrzebuję jajka, cieni mac itp ale to nie zmienia faktu, że z chęcią bym przygarnęła gdyby ktoś dawał :D
OdpowiedzUsuńToldinko, nie mogę znaleźć do Ciebie żadnego kontaktu, a "wiadomość e-mail" nie działa. Najlepiej w o mnie napisz sobie "Kontakt ze mną:...."
UsuńNapisz do mnie prosze- malleneblogspot@gmail.com ;)