Wczoraj zmyłam mojego nudziaka z Wibo, bo już wyglądał dramatycznie. A w kolejce na wypróbowanie czekał już na mnie lakier z Eveline nr 622. Obiecałam pokazać go na blogu, ponieważ był to prezent na Dzień Kobiet od męża :) A że kolorek przypadł mi do gustu to pokazuję.
Wszystkie lakiery z tej serii zapakowane są w tekturowe kartoniki. Jedyne co mi przychodzi do głowy, gdy na nie patrzę to, że są letnie i pozytywne. Mam jeszcze dwa inne kolory z tej serii i jestem z nich bardzo zadowolona.
Kolor w buteleczce wygląda na bardzo intensywny i czerwony. W zasadzie zależnie od światła jest czerwony, różowy albo pomarańczowy. Ogólnie efekt nazwałabym umiarkowanie oczojebnym :)
Jeżeli chodzi o krycie to nieco gorzej się prezentuje niż koledzy z tej serii, których posiadam. Dwie warstwy to jednak zbyt mało. Mam prześwity i nie podoba mi się to. Malowałam je wczoraj wieczorem, a już na końcach się nieco starł. Ale za to samo malowanie było bardzo szybkie i przyjemne. Nawet taka melepeta jak ja bez problemu pomaluje sobie nim paznokcie ;) Schnięcie także określiłabym jako szybkie (chociaż używałam kropelek przyspieszających wysychanie lakieru).
Niestety nie udało mi się w pełni oddać koloru tego lakieru. Jest moim zdaniem warty uwagi, choć krycie niestety trochę go dyskwalifikuje.
Mimo wszystko bardzo lubię te lakiery. Są tanie, dobre i mają ładne kolorki. A Wy jakie macie doświadczenia z lakierami tej firmy?
z tego co kojarzę z poprzednich postów to używasz kropelek z essence? i dobrze się sprawują? bo szukam jakiegoś przyspieszacza
OdpowiedzUsuńTak, kupiłam te z zakraplaczem. Jestem zadowolona, ale z drugiej strony nie mam porównania. Nie używałam innych przyspieszaczy, także ciężko mi go obiektywnie ocenić. Na pewno są bardzo wygodne w użyciu, bo nanosisz je konkretnie na płytkę, a nie wszędzie dookoła, jak te przyspieszacze w sprayu. No i są tanie, więc warto spróbować :)
Usuńciekawa zmiana bo w buteleczce wygląda na bardziej koralowy niż "oczojebny" ;) ale kochanego masz męża !
OdpowiedzUsuńW świetle dnia jest właśnie taki koralowy, ale w sztucznym nabiera nieco więcej "oczojebności" ;) Oj tak, kochany z niego chłopak :)
Usuńzazdroszczę męża xD kolor cudo x3
OdpowiedzUsuńale śliczny :) moje gusta!
OdpowiedzUsuńidealny na wiosnę
śliczny kolor, uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne panokcie,kolor fajny:-)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie w opakowaniu, ale na paznokciach wydaje się pomarańczowy, może to wina światła
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor! Sama chętnie bym taki ponosiła.
OdpowiedzUsuńNiestety z trwałością jest kiepsko. Dziś już poodpryskiwał :/ I te prześwity mnie doprowadzają do pasji. Ale kolorek jest śliczny. Następnym razem dodam jakiś topcoat i koniecznie trzy warstwy :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj będąc w biedronce przystanęłam chwilę przy tych lakierach i się zastanawiałam (bo promocja była:P), ale rozsądek wziął górę :P
OdpowiedzUsuń