niedziela, 11 marca 2012

Witaminki dla dziewczynki :)

Z okazji chorowania większą mam styczność z medykamentami niż kosmetykami, stąd taki oto dzisiaj post.
 
Jakiś czas temu przekonałam się, że nie każde witaminy są dla mnie dobre. Niestety muszę się wspomagać tymi w tabletkach, bo zawsze mi czegoś brakuje. Ale staram się nie przesadzać i robić przerwy w ich przyjmowaniu. Ostatnio przeżywałam spory niedobór, który mi się objawiał różnymi drganiami powiek itp. Mąż, jako pracownik przybytku farmaceutycznego popularnie zwanego Apteką, postanowił, że zadba o swoją kobietę i przyniesie jej najlepsze witaminy jakie są. Padło na jakieś wielgachne dla kobiet ciężarnych. Cudownie, pomyślałam. Może to jakaś aluzja :P Okazało się jednak, że witaminki mi nie służą. Za każdym razem kiedy je brałam było mi okropnie niedobrze. Ledwo byłam w stanie dojechać do pracy :/ Potwierdziło się, że niestety mój żołądek nie toleruje dużych pastylek niepowlekanych. Miałam już takie historie wcześniej z innymi tego typu preparatami. 

Szkoda. Powróciłam więc do preparatu, który nazywam witaminki dla dziewczynki czyli zwykły i znany Falvit. 


Preparat ten został skomponowany specjalnie z myślą o kobietach. Mamy nieco inne potrzeby niż mężczyźni, zwłaszcza w te trudniejsze dni, dlatego myślę, że warto sięgać po witaminy przygotowane specjalnie dla nas.



Mnie ten zestaw odpowiada. Mój żołądek także go lubi. Tabletki są powlekane i łatwe do połknięcia. W pudełeczku mieszka 60 różowych pastylek. Biorę jedną codziennie rano :) Są urocze :P jeśli można tak powiedzieć o tabletkach.


Bierzecie jakieś witaminki lub inne suplementy diety?

14 komentarzy:

  1. ja nie łykam, boję się tabletek:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie boję, ale staram się nie przesadzać z nimi.

      Usuń
  2. Biorę Skrzypowitę i Cerutin dla ochrony : D Zdjęcia super . Obserwuję , i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ja niestety nie wierzę w ochronne działanie Cerutinopodobnych tabletek.

      Usuń
  3. Łykałam 2 mce żelazo z Olimpu, teraz jem Kwasy Omega z Olimpu oraz Krzem

    Ściskam i serdecznie zapraszam do Mnie
    Będzie mi bardzo miło, jeśli zagościsz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Też kiedyś brałam jakieś krzemy, ale na mnie nie działają.

      Usuń
  4. zawsze biorę jakieś suplementy bo nie mam zróżnicowanej diety a chce dostarczać witamin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja głównie zimą, gdy czuję się gorzej lub mam problemy z cerą i samopoczuciem i gdy mam widoczne oznaki niedoboru jakichś mikroelementów.

      Usuń
  5. ja też łykam Falvit, do tego 2x tabletkę ze skrzypem i pokrzywą i na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nie wyobrażam sobie dłuższej przerwy od Belissy Hydro, ale te tabletki są dość spore i niepowlekane więc pewnie nie dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam cos nie tak z psychika od czasu jak zaczelam sie dusic tabletka ;P od wtedy tak panicznie boje sie polknac jakakolwiek tabletke, ze to jest koniec... widzac przerazliwie ogromna wielkosc tych az zrobilo mi sie slabo ;P nie polknelabym tego nigdy, nigdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany. Nie chciałam wywołać w Tobie takich złych wspomnień. Też nieraz miałam problemy z tabletkami, ale traumy nie mam. Przykro mi.

      Usuń
  8. Oj, ja muszę coś takiego kupić, od razu po witaminach mi się cera poprawia i samopoczucie.
    Nie wiem co mi się dzieje z blogrollem, ale wyrzuciło mi Twojego bloga i nie mogę dodać :/ Co za złośliwy twór!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I z obserwowanych też zniknęłam. :( A w obserwacjach mi się wyświetlasz. Oj blogger coś podupada :/

      Usuń

Proszę, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...