wtorek, 20 marca 2012

Tell me about yourself award

Zostałam wyróżniona przez Friday i Bellitkę :) Bardzo Wam, Dziewczyny, dziękuje!


Zasady zabawy
1. Umieścić linka do bloga osoby, od której otrzymałam nominację
2. Wkleić logo na swoim blogu
3. Napisać 7 cnót, grzechów lub faktów o sobie
4. Nominować 10 kolejnych osób.

No to będzie trochę prywaty o mnie ;)

1. Fakt.
Jestem osobą, która ma fazy. Najczęściej dotyczą one muzyki. Gdy mam fazę na jakąś piosenkę to potrafię jej słuchać non stop przez kilka dni. Mąż dzielnie znosi ;) Ale tyczy to też np. makijażu. Jak załapię fazę na jakiś typ - np. czarna kredka plus konkretne cienie to nie ma przebacz, jedziemy z tematem nawet przez tydzień. Na szczęście fazy mijają...na rzecz nowych :D Do tego potrafię sobie wkręcać różne rzeczy. Na przykład, że potrzebuję koniecznie brzoskwiniowej szminki. I zabij, a będę łaziła i szukała tak długo, aż ją znajdę. Czasem nawet mnie samą to irytuje. 

2. Grzech.
Jestem okropnym leniuszkiem. Typ "słodkie oczka" i przynieś mi soku skarbie, a jak już jesteś w kuchni to pozmywaj. Wszystko odkładam na jutro i potem. Zwłaszcza rzeczy niezbyt przyjemne. Gdy mam do wyboru pracę, to najpierw sobie posiedzę na blogach, a dopiero potem się zabiorę za robotę. Np. teraz powinnam sprawdzać pracę magisterską...

3. Grzech/cnota.
Pomimo lenistwa jestem pedantem. Jak już się zabiorę za sprzątanie to robię to porządnie i nie ma zmiłuj. Każdy zakamarek musi być wypucowany. Ogólnie byłaby to cnota, gdyby nie to, że mój mąż współuczestniczy w sprzątaniu i czasem obrywa za niezbyt dokładnie odkurzone meble. Nawet w pracy sobie ze mnie żartują, że dawanie mi kubków do przepłukania skutkuje półgodzinną przerwą w dostawie kawy, bo ja je miast płukać szoruję.

4. Fakt.
Jak zapewne część z Was zauważyła po moim opisie robię doktorat z chemii. Jestem teraz na trzecim roku (o matko, to już tak blisko!). Wizja obrony przeraża mnie niesamowicie. Lubię to co robię, choć czasem po 10-12 godzinach w labie mam dosyć. A zajmuję się kolorowymi związkami, które są wykorzystywane do produkcji barwników i pigmentów, ale także leków np. przeciwnowotworowych. Także moja chemia jest bardzo "ładna" - taka trochę jak z telewizji. Mam fioletowy roztwór dodaję innego i robi się żółty :) Uwielbiam je!

5. Grzech.
Trochę podchodzi pod ten nr 2, ale jest w sumie kosmetyczny, więc dodałam go jako osobny. Mimo iż mam duże problemy ze skórą, to bardzo często pomijam balsamowani czy kremowanie ciała, bo mi się nie chce/jest późno/jestem zmęczona. Potem w ciągu dnia jestem na siebie zła, bo mnie skóra ciągnie i swędzi...ale cóż. Wieczorem sytuacja się powtarza.

6. Fakt.
Jestem okropnym złośnikiem. Mój mąż to ostoja spokoju. Jak jest zły to zaczyna mówić wolniej. Jak dotąd w naszym pięcioletnim związku i około siedmioletniej znajomości oznaki złości widziałam u niego kilkukrotnie. A ja krzyczę, macham rękami, tupię i inne takie atrakcje. Albo się nie odzywam i na pytanie "coś się stało?" odpowiadam "skoro dla Ciebie wszystko jest dobrze, to widać nie". Sama bym się najchętniej kopnęła za takie teksty :P Ale jak jestem zła, to nie umiem się pohamować. I zazwyczaj potem żałuję, a nawet w trakcie wiem, że będę żałowała, ale i tak nie umiem przestać. Paskuda.

7. Fakt.
Na koniec nieco kosmetycznie. Swoją "drogę" do kosmetycznego świata rozpoczęłam na Youtubie. Ninentaj mnie namówiła do oglądania filmików z tutorialami makijażowymi i tak trafiłam na Michelle Phan, Lisę Eldridge i w końcu z naszego podwórka Inez82 i KasięD. Na kanale MakijażeKasiD usłyszałam o blogu LusterkoEm i tak odkryłam świat blogów. Blog Lusterka przeczytałam od deski do deski i byłam zachwycona. Było mi mało i znalazłam BeautyWizaż. Też całość dosłownie pochłonęłam. Potem kolejne blogi: Dorota, Orlica, Karkam, Villandre, Weronika... Zakochałam się w tym świecie. Mąż mnie namówił do założenia własnego bloga (bo chyba nie mógł znieść takiego natężenia rozmów o kosmetykach :P). I tak oto jestem :) I choć bałam się, że jak z wieloma sprawami, będę miała słomiany zapał, to nadal mi się chce, wręcz wciąż mi mało.

Mam nadzieję, że jakoś przebrnęłyście przez te moje wywnętrznianie się :)

Nominuję - jak to brzmi! :

Bardzo lubię Wasze blogi. Czytam je regularnie i Wasze opinie są dla mnie ważne i cenne. 
Wiem, że niektóre z Was już robiły tego TAGa, ale tratuję to trochę bardziej jak powiedzenie Wam, jak bardzo lubię Wasze blogi :) Zapraszam do zabawy!

Niestety musiałam wybrać 10 blogerek, ale wszystkie blogi, które obserwuję są dla mnie bardzo ciekawe i bardzo je lubię. Niektóre z Was znam jeszcze zbyt krótko lub jak Weronika nie lubicie tagów ;)

13 komentarzy:

  1. Przygotowałam już odpowiedź na tego taga, ale opublikuję za parę dni - musi dojrzeć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi odpowiedź na te pytania też trochę zajęła ;)

      Usuń
  2. Nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło, kiedy przeczytałam, że Twoja przygoda z blogowaniem zaczęła się własnie od mojego bloga :) Bardzo się ciesze, że także postanowiłaś stworzyć swój własny kosmetyczny kącik, z pewnością będę tu wracać :)
    Dziękuję także za otagowanie, jednak ja z reguły nie wrzucam u siebie tagów, wciąż nie jestem przekonana czy kogokolwiek interesują moje odpowiedzi na takie pytania... Ale kto wie! Wczoraj trafiłam na bardzo ciekawy tag książkowy i chyba jednak się przełamie. W wielu kwestiach jestem do Ciebie podobna (poza tym doktoratem, nie mogę się doczekać końca studiów i z pewnością kolejny stopień nie przejdzie mi przez myśl! - zdecydowanie wolę pracować), a fragment z siedzeniem na kanapie i "przynieś mi soku skarbie" zupełnie mnie rozwalił, bo zachowuję się dokładnie tak samo :D Jednak jak już z tej kanapy wstanę i wpadnę w wir sprzątania to nie skończę dopóki nie będzie super czysto. Miłego dnia! :) Em

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :)Oj ja też jak wpadnę w wir sprzątania to nie mogę przestać :)

      Usuń
  3. normalnie szok masakra 1,3,6,7 - normalnie jakbym czytała o sobie :))) A może się znamy :)))

    PZdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, czasem jak czytam blogi to też mam takie wrażenie, że kogoś znam ;)

      Usuń
  4. Ja też jestem na chemii! :D Ale 2 rok dopiero. Licencjata ;) Więc kupa jednym słowem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, mam zajęcia z pierwszym i drugim rokiem ;)

      Usuń
  5. oj ja też jestem złośnicą:) zapraszam do siebie i do obserwowania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki kochana za otagowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Leniwa? Ty? Nie no, proszę Cię...

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...