Dzisiaj kolejne przypadkowe odkrycie. Kiedy w naszym domu pojawił się Jaś cały dom stanął na głowie. Oznaczało to także wzmożoną dbałość o higienę czyli ciągłe mycie rąk. Moja skóra z racji obsesji na tym punkcie była przyzwyczajona, ale skóra męża zaczęła pękać i krwawić. Panie farmaceutki poleciły mu wtedy maść Linoeparol intensive.
POJEMNOŚĆ: 30 ml
WYPRODUKOWANO: w Polsce (Adamed)
DOSTĘPNOŚĆ: apteki
CENA: ok 8 zł
OD PRODUCENTA:
LINOEPAROL INTENSIVE Maść kosmetyczna intensywnie natłuszczająca
Zawierająca 20 % zimnotłoczonego oleju z nasion wiesiołka bogatego w Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe konieczne dla utrzymania prawidłowego stanu skóry.
Linoeparol Intensive poprawia kondycję skóry suchej i skłonnej do występowania podrażnień:
- likwiduje nadmierne złuszczenie i szorstkość naskórka, łagodzi podrażnienia,
- regeneruje naturalną barierę hydrolipidową skóry, co prowadzi do jej właściwego nawilżania i natłuszczania,
- działa kojąco na skórę wrażliwą skłonną do występowania alergii.
Środek naturalny – nie zawiera substancji zapachowych.
SKŁAD:
Petrolatum, Oenothera Paradoxa, Lanolin, Cera Alba, Cetyl Alcohol, Tocopherol.
DZIAŁANIE:
Jak sama nazwa wskazuje jest to maść. Jest bardzo tłusta i gęsta. Pozostawia bardzo tłustą warstwę, więc raczej się nie nadaje jako zamiennik kremu do rąk. Ale też nie takie jest jej zastosowanie. Najważniejsze jest to, że wspaniale sobie radzi z suchą i popękaną skórą. Mąż wyleczył w ten sposób popękane dłonie. Częste ich mycie zaburzyło całkowicie warstwę hydrolipidową i powodowało podrażnienia. Natłuszczanie sprzyjało nie tylko regeneracji, ale chroniło przed dalszym rozwojem ran. Mnie ta maść pomogła przy suchych skórkach. Często gdy nie mam czasu dbać o paznokcie i dłonie pojawiają się suche skórki i potem robią się z nich bolesne zadziory. I na to właśnie nakładałam tę maść. Po 2 dniach stosowania maści wszystko znikało.
Czy kupię ponownie? Na pewno zakupię na zimę, kiedy moje dłonie mają prawdziwą szkołę życia. Może w tym roku nie będą pękały. Czasem używam jej na noc na całe dłonie zamiast kremu.
Znacie? Jakie są Wasze patenty na suche i zadarte skórki?
zainteresowałaś mnie tą maścią, zapytam o nią w aptekach :)
OdpowiedzUsuńna skórki używam najczęściej kremu Bambino oraz wszystkich innych kremów których nie lubię, gruba warstwa zmiękcza całe dłonie oraz skórki jak potrzymam w rękawiczkach :)
Bardzo się cieszę :) Mnie rękawiczki doprowadzają do szału, więc zawsze w końcu nie wytrzymam i je zdejmuję.
Usuńna szczęście nie mam aż tak suchych dłoni, ale dobrze wiedzieć na przyszłość, że jest taka maść :)
OdpowiedzUsuńCiesz się i dbaj o nie! bo to katorga jest jak dłonie bolą i pękają. Nie mówiąc o tym, że wstyd pokazać :/
UsuńZnam tę maść i lubię, choć nie tylko na skórki, ale tak ogólnie na suche partie ciała. Sięgam także po maść z vit. A - to taki niezbędnik od lat.
OdpowiedzUsuńTakie tanie i mało atrakcyjne pod względem wizualnym smarowidła są często lepsze od tych drogich "wymuskanych" mazideł ;) Choć pewnie radość ze stosowania mniejsza :P
Usuń