piątek, 2 sierpnia 2013

Beauty Face - kolagenowe płatki pod oczy

Zapewne większość z Was się już dzisiaj naczytała o płatkach kolagenowych BeautyFace. Mimo to zapraszam na moją recenzję. 



Skąd się dowiedziałam o akcji i kiedy i jak się na nią zapisałam - nie pamiętam. Wiem jedynie, że otrzymywałam maile informujące o przebiegu akcji i zakwalifikowaniu się do niej. O ile pierwsze dwa cieszyły, o tyle każdy kolejny irytował. Ciągłe przypominanie o akcji trochę działało mi na nerwy, zwłaszcza, że samego produktu ani widu ani słychu. Tak więc czekałam co się stanie dalej. I przyszło. W tym tygodniu dostałam list. Nieco wymiętolony, ale wiadomo, poczta. A w środku były rzeczone płatki pod oczy. Przyznam, że trochę byłam zaskoczona. Rozumiem, że duża akcja, dużo blogerek i koszty. Ale mimo wszystko jakoś tak...no nie fajnie to wyglądało. W zasadzie to efekt wizualny podziałał na mnie tak, że czułam się zniechęcona do tych płatków. Druga sprawa to czas - na ich wypróbowanie i napisanie posta miałam kilka dni. To jak dla mnie za mało. Mam zbyt wiele na głowie, aby wszystko rzucać i pisać recenzję. Ale wracając do tematu - recenzja samych płatków przed Wami.







Moje płatki były nieco uszkodzone. Jeden się trochę złamał, a drugi rozpłynął. Ale dało się ich użyć. Były całkiem ciekawe w dotyku. I przyjemnie chłodziły skórę pod okiem. Samo działanie trochę mnie zaskoczyło. Cała ta historia z wysyłką itd. nastawiła mnie do nich negatywnie i sądziłam, że to nie zadziała. Ku mojemu zaskoczeniu skóra była napięta i gładka. I ten efekt napięcia utrzymywał się jeszcze z pół godziny. Wygładzenie było odczuwalne jeszcze wieczorem. Myślę, że gdyby je częściej stosować to mogłyby poprawić wygląd skóry. Skład z tego co widzę też całkiem porządny.

Jeśli chodzi o opakowanie to nie mam zastrzeżeń. Jedynie nie rozumiem po co naklejać nalepkę na opakowanie, gdzie są informacje w języku polskim. Dziwne. No i brak informacji jak użyć płatka jest nieco irytująca. Niby wiadomo co i jak, ale nie wiadomo jak długo trzymać płatek pod okiem. Czy nałożyć potem krem? Czy zmyć pozostałość? 

Podsumowując - same płatki to bardzo ciekawy produkt i mam ochotę na więcej. Forma akcji i wysyłki to inna sprawa, ale to już nie element produktu. Gdyby tylko dodać instrukcję obsługi byłoby świetnie. 

8 komentarzy:

  1. W ostatnim czasie dużo czytam o tych płatkach - myślę,że w przyszłości skuszę się na podobne i wypróbuję ich działanie na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również biorę udział w akcji i również mam te płatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam jeszcze takich płatków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię te płatki, miałam je już kolejny raz i z pewnością będę dalej używać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie miałam tkich płatków;(

    OdpowiedzUsuń
  6. ja testowałam z algami morskimi i ogórkowe i baardzo je polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie rozumiem, wolalabyss dostac je zapakowane w pudeleczko, z bibula ozdobnom, wstazkami, ulotkami, co i tak pojdxzie na smici? serio? oko nacieszyc drzewo wyciac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie rozumiesz. Chciałabym je dostać tak zapakowane, aby nie były połamane i uszkodzone. Serio.

      Usuń

Proszę, zostaw komentarz. Bardzo lubię je czytać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...